Hanna Banaszczyk
ur. w 1990, Gdynia
Absolwentka Wydziału Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (2017). W swojej twórczości koncentruje się głównie na malarstwie olejnym, poszukując indywidualnego języka wyrazu. Kluczowym polem jej zainteresowań jest obraz w relacji z pamięcią, wyobraźnią i śladem – zarówno materialnym, jak i emocjonalnym.
Szczególnie istotne są dla mnie warstwowość obrazu i transparentność – rozumiane nie tylko jako techniczne aspekty malarstwa, lecz także jako metaforyczne nośniki znaczeń. Obraz często staje się rodzajem kliszy pamięci, w której ślady i prześwity dawnych emocji czy form współistnieją z aktualnym gestem malarskim.
Inspirację stanowi dla mnie piękno nietrwałości – to, co ulotne, kruche, podatne na erozję i rozpad, a jednocześnie podlegające ciągłej transformacji. Fascynuje mnie przemijanie zapisane w strukturze rzeczy, ich ślady, zatarcia i pęknięcia, które mówią więcej niż forma sama w sobie. Proces twórczy traktuję jako akt introspekcji – dialog z czasem, materią i wewnętrznym pejzażem.
Równolegle do praktyki artystycznej zajmuję się konserwacją zabytków, co pozwala mi zgłębiać dawne technologie malarskie i zestawiać je z doświadczeniem współczesności. Ta dwutorowość – malarstwo i konserwacja – poszerza moje spojrzenie na sztukę zarówno jako zjawisko estetyczne, jak i jako materialny ślad kultury.
Mieszkam i pracuję w Gdańsku. Od 2020 roku współtworzę wraz z Sylwią Aniszewską Pracownię Parter – przestrzeń otwartą na interdyscyplinarne wydarzenia kulturalne, wspólne wystawy i twórczy dialog z innymi artystami.
Powidok, czyli obraz ukryty pod powiekami, to forma, która kształtuje dzięki wyobraźni. Postrzegam i badam rzeczywistość jako wibrujący horyzont, który wciąż zmienia się na płaszczyźnie obrazu. Powidok jest sumą zapamiętanych miejsc ujętą na przestrzeni obrazu, na kawałku płótna, gdzie każde z tych miejsc pozostawia ślad w mojej pamięci. Dla mnie powidok to forma „wewnętrznego widzenia” rzeczy i zjawisk, zmiana percepcji oraz pola widzenia, która pozwala badać to, co pozornie niewidzialne.
W powidoku odnajduję swoje zainteresowanie substancją przezroczystości – powietrza, wody, pary i mgły – które działają jak zasłony, osłaniające przed pełnym oglądem rzeczywistości. Staram się uchwycić obraz w jego ulotnych, niemalże widmowych mirażach, które wydają się być tuż obok nas, choć często mijamy je niezauważenie. Niektóre z tych obrazów ulegają przekształceniu i deformacji w pamięci chociaż ich kontury są niepewne i zatarte. To, co ulotne, niezapisane, istnieje jedynie dzięki kruchej materii naszych wspomnień.
Przestrzeń, którą badam jest z pozoru statyczna ale nie jednoznaczna; jest pełna tajemnicy. To dla mnie proces ciągłego przekształcania się form i zjawisk, jak również naszej wiedzy o nich. W tej ciągłej przemianie bierzemy udział, uczestnicząc w wymianie spojrzeń i doznań, gdzie jeden obraz przysłania kolejny lub przeciwnie – ujawnia następny.
Ta dynamika przestrzeni – jej płynność i nieustanne przeobrażanie, to coś, co staram się oddać w mojej twórczości. Każde miejsce, każda forma to fragment większej całości, którą próbuję uchwycić. Przestrzeń staje się w ten sposób nie tylko tłem ale żywym, zmieniającym się bytem samym w sobie, pełnym wieloznaczności.
Zawsze staram się odnaleźć kontekst w odniesieniu do przestrzeni, w której obraz aktualnie się znajduje. Istotne jest dla mnie to, jak linia i struktura obrazu wchodzą w dialog z otoczeniem. Moje malarstwo jest więc nieustannym poszukiwaniem relacji między linią, przestrzenią i pamięcią, które razem tworzą unikalną narrację każdego obrazu.
W moich pracach granica między malarstwem a rysunkiem ulega zatarciu, tworząc spójną i płynną relację między tymi dwoma formami wyrazu. Nie postrzegam ich jako odrębnych dyscyplin, lecz jako komplementarne środki, które wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Rysunek w moich działaniach nie jest jedynie szkicem czy wstępnym etapem pracy, ale pełnoprawnym elementem, który współtworzy ostateczną kompozycję obrazu.
Linia staje się dla mnie ścieżką pamięci, która podąża za kształtami, opisuje je, łączy i jednocześnie oddziela miejsca, wyznaczając ich granice. Jest to narzędzie, które otwiera i zamyka przestrzeń, nadając jej formę i dynamikę. W moich obrazach linia jest głównym elementem konstrukcyjnym, a jej dynamika wyraża się w momentach załamania, na linii przecięcia jednego obrazu z drugim.
Moje malarstwo wyraża moje podejście do linii jako fizycznej jakości, która odgrywa kluczową rolę w konstrukcji obrazu. W swoich obserwacjach skupiam się na strukturach miejsc, zarówno organicznych, jak i nieorganicznych, badając, jak wzajemnie się przenikają i oddziałują. To właśnie ślady, które te interakcje pozostawiają w przestrzeni, są dla mnie szczególnie fascynujące.
W moich pracach pojawiają się różne cykle, które balansują między malarstwem pejzażowym a abstrakcją. Chromatyczne zakresy moich obrazów przywołują na myśl morską bryzę, poruszające się chmury, mgłę, elementy architektury oraz zanikające horyzonty. Staram się uchwycić ten ulotny nastrój, który morze w sobie niesie, poprzez precyzyjną kompozycję i grę linii – pionowych i poziomych, zestawionych ze swobodnym gestem i śladem pędzla.
Czasami te motywy, powtarzane i przekształcane, wprowadzają mnie w niemal oniryczny świat, zastygły w lodowatym powietrzu, ale wciąż emanujący życiem zawartym w nieustannym ruchu. W ten sposób moje obrazy stają się medytacją nad ulotnością i zmiennością świata, który mnie otacza. Przenosząc to na płótno, staram się uchwycić esencję krajobrazu – jego nastrój, spokój i dynamikę, chłód i ciepło, a także nieskończoną głębię, która wciąga i
fascynuje.
Moi odbiorcy to osoby, które cenią sobie wysoką jakość i unikalność w sztuce. Są to zarówno kolekcjonerzy, miłośnicy sztuki, jak i osoby szukające wyjątkowych, ręcznie wykonanych dzieł, które wzbogacą ich przestrzeń życiową lub zawodową. Moim głównym celem jest autentyczność oraz precyzja wykonania każdego detalu.
W mojej twórczości liczy się nie tylko estetyka, ale także rzemieślnicza precyzja. Moje prace wyróżnia szczególna dbałość o jakość. Wszystkie obrazy są tworzone ręcznie, co nadaje im unikalny charakter i duszę. Każdy etap procesu – od naciągania płótna na krosna, przez klejenie, aż po gruntowanie – jest przeprowadzany z najwyższą starannością. Dobór materiałów to kluczowy element mojego podejścia; używam wyłącznie płótna lnianego i bawełnianego o szlachetnej strukturze, które charakteryzuje naturalny splot, zapewniający niepowtarzalną teksturę i trwałość dzieła.
Jeśli moja twórczość przypadła Ci do gustu lub masz jakieś pytania, napisz do mnie. Postaram się odpowiedzieć tak szybko jak będzie to możliwe.